poniedziałek, 26 grudnia 2016

Młody Papież -

to serial HBO, który zaczęłam oglądać. Zapowiada się interesująco. Papież, w przypadku którego Duch Święty chyba się pomylił. Przyznaje, że nie wierzy w Boga, nie lubi ludzi, chce w wiernych budzić respekt pomieszany ze strachem.

Z każdym kolejnym odcinkiem poznajemy kim jest Pius 13.
Człowiek pełen sprzeczności, surowy dla ludzi, zmagajacy się ze wspomnieniami z dzieciństwa , mistyk, i jak ludzie mówią- święty.
Jaki ma być Kościół wg.Piusa, czego oczekują od niego ludzie, a czego Bóg.
Pius XIII ma kontrowersyjny i trochę przerażający pomysł na odbudowanie pozycji Kościoła i przyciągnięcie wiernych. Chce ograniczyć kontakt Watykanu z wiernymi, stworzyć zamknietą twierdzę, tak by wzbudzić ciekawość, strach, zaintrygować na nowo. 

Jeśli ktoś szuka w tym serialu realistycznych opowieści o Watykanie to ich nie znajdzie. Dużo scen symbolicznych, surrealistycznych. Twórcy serialu puszczają oko do widza, tak jak główny bohater w czołówce filmu. Jakby chcieli powiedzieć : "nie traktujcie tej historii dosłownie". 
Warto zwrócić uwagę na muzykę.
Urzekająca Diane Keaton. Czas się chyba dla niej zatrzymał. Ma młodość w oczach a zmarszczki tak do niej nie pasują, że sprawiają wrażenie charakteryzacji do roli.