niedziela, 20 stycznia 2019

" W szczelinach czasu. Intymnie o PRL-u" Krystyna Kofta

Przeczytałam, tylko...yyy, nie wiem po co. Po lekturze tej książki poczułam, że mam dość
wspomnień z PRL-u. Chyba już wszystko zostało powiedziane,  wiele razy powspominałam jak się dziewczyny ubierały, jakiej muzyki słuchano i jak wyglądali bikiniarze, jak po cichu mówiono o historii i polityce. Czyta się lekko, tylko dla mnie  trochę nudno. Fragment dotyczący problemów seksualności, wychowania młodzieży trochę przełamuje tę nudę. Na plus jest to, że  autorka dokonała dobrego podsumowania zmian społecznych jakie zaszły w tej sferze przez 50 lat. Z większym zaciekawieniem czytałam fragment o sytuacji kobiet, jak zmieniała się na przestrzeni 50 lat. Działo się to stopniowo, więc czasem trudno jest zauważyć jakie zaszły zmiany społeczne. Teraz to jest oczywiste, że kobiety mają stanowiska kierownicze, nawet w administracji państwowej. Wyraźnie też widać to w poziomie wykształcenia. Teraz statystycznie kobiety są lepiej wykształcone od mężczyzn. Ciekawe, że mimo wszystko ich zarobki są nadal niższe niż kolegów w pracy.
Ciekawa wydaje się metafora, jakiej użyła autorka opisując jak wyglądało jej życie rodzinne, nadmiar obowiązków i brak wolnego czasu na pracę pisarską. Określa to, że pracowała w szczelinach czasu, pomiędzy sprzątaniem, gotowaniem, praniem  i opieką nad dzieckiem. Ja odwrotnie, żyję w szczelinach czasu, pomiędzy jedną, drugą i  trzecią pracą. Próbuję znaleźć odrobinę wolnych chwil, w których udaje mi się pomyśleć o domu, córce, mężu. Ten fragment książki najbardziej mnie poruszył. Uświadomiłam sobie jak wąskie są moje szczeliny czasu, które mam na swoje życie poza pracą.
Książka moim zdaniem jest nierówna, zaczyna się trochę nudno,  a kończy dość mocnym akcentem politycznym. Czytając o  problemach  autorki z wyegzekwowaniem równouprawnienia od swojego męża,  myślę że jeszcze dużo jest przed kobietami do zrobienia. Nadal wiele kobiet musi łączyć pracę zawodową z obowiązkami domowymi. Często wiąże się to z poczuciem winy, że nie wszytko jest zrobione tak jakby chciały, bo coś jest robione kosztem innych spraw. Ale to już szerszy temat do dyskusji... .