niedziela, 16 maja 2021

Maj

 W tym roku nie rozpieszcza nas pogodą. Dlatego staram się korzystać z każdej chwili, kiedy nie pada deszcz. Wczoraj, niestety, musiałam zaliczyć galerię handlową.Trzeba wreszcie kupić letnie buty. Podobnego zdania była chyba połowa mieszkańców Łodzi. Świętowanie końca lockdownu widać w mieście na każdym kroku- wszędzie tlumy. 

Za to dziś udało mi się złapać trochę spaceru w słońcu. I takie widoki: zabłądziły na osiedlu? 



Drzewa kwitną pięknie





Skończyłam czytać "Niepokój przychodzi o zmierzchu" Marieke Lucas Rijneveld. Miedzynatodowa Nagroda Bookera 2020. Książka, która długo zostanie w pamięci. Czułam się, jakbym zanurkowała w szambie, bez zatkania nosa. Brudy rzeczywistości, brak miłości, ogromna samotność, mimo ludzi dookoła. 

niedziela, 9 maja 2021

Marcel Moss "Utraceni" i majowy weekend

 Pierwsze tak ciepłe dni w tym roku. Jak ja za tym tęskniłam 😍. Weekend spędziłam pracowicie, bardzo aktywnie, zrobiłam wiele rzeczy miłych dla siebie i mojej rodziny. Pozwoliło mi to naładować baterie na następny tydzień. Ale i tak myślę już o urlopie, odliczam dni, planuję. Mam bardzo dużo dni zaległego urlopu, co pokazuje że, jak bardzo jestem przemęczona. 

A dziś wycieczka rowerowa była krótka, bo pięknie rozkwitająca przyroda dała o sobie znak w postaci alergii. Trudno, każde 10 km. na rowerze daje mi dużo radości. 





A książka Marcela Mossa wydała mi się trochę naiwna. Poszukiwaniem zaginionych osób zajmują się amatorzy,


kierowani własnymi emocjami? A sceny opisu tortur i gwałtów omijałam- mam już przesyt takich treści.  

czwartek, 6 maja 2021

Festiwal Słowa im. Jerzego Pilcha

 Granatowe Góry.

Bardzo ucieszyła mnie informacja, że w dniach 28-30 maja w Wiśle odbędzie się I festiwal literacki, upamiętniający Jerzego Pilcha. Jak zapowiadają organizatorzy, festiwal będzie refleksją o życiu. Hmmm, zapowiada się fascynująco. Podobno część będzie streamingowana, więc pewnie skorzystam z tej formy. 

Mija rok od śmierci Pilcha. To dobry moment by wrócić do jego Dzienników. Uczta czytelnicza 😍


I jeszcze nowa pozycja

 Może będzie swoistym pocieszeniem dla mnie po stracie... 




środa, 5 maja 2021

"Południca" Jiri Brezina

 Z ciekawością zaczęłam tę książkę, bo nie znam czeskich kryminałów. 
Książka na jeden wieczór, czyta się szybko i dość przyjemnie. Dialogi trochę zbyt proste, fabuła nieskomplikowana, łatwo domyśleć się „kto jest mordercą”. Trochę szkoda mi czasu na takie lektury, gdy na półce Legimi mnóstwo książek czekających na swoją kolej. Do słuchania "Niewinny" a do czytania "Utraceni".

wtorek, 4 maja 2021

Kristin Hannah "Wielka samotność"

To pierwsza książka tej autorki, którą przeczytałam. I już wiem, że będę sięgać po następne. 

Historia rodziny, w której jest przemoc, agresja, problemy psychiczne. Nie można przejść obojętnie obok tej opowieści. Poruszyła we mnie wiele strun, sprowokowała do rozmyślań na różnych płaszczyznach. Akcja dzieje się w latach 70, ale sądzę, że przemoc w rodzinach nadal jest tematem zamiatanym pod dywan. Wiem to z doświadczenia zawodowego. Mimo procedury Niebieskiej Karty często niewiele można pomóc ofiarom przemocy. Na przykład z takiego powodu jaki nakreślony jest w powieści- bo ofiara nie chce/nie umie tej pomocy przyjąć. Ale też policja niechętnie zajmuje się takimi sprawami (wiem co mówię). Społeczność alaskańska przywróciła mi wiarę w ludzką solidarność, zdolność do poświęcenia, niesienia pomocy. Życie w trudnych warunkach Alaski wyzwala w ludziach to co najgorsze albo to co najlepsze (nic odkrywczego). Wrażliwość na innych ludzi to chyba najlepszy test na człowieczeństwo.