Z ciekawością zaczęłam tę książkę, bo nie znam czeskich kryminałów.
Książka na jeden wieczór, czyta się szybko i dość przyjemnie. Dialogi trochę zbyt proste, fabuła nieskomplikowana, łatwo domyśleć się „kto jest mordercą”. Trochę szkoda mi czasu na takie lektury, gdy na półce Legimi mnóstwo książek czekających na swoją kolej. Do słuchania "Niewinny" a do czytania "Utraceni".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz