czwartek, 17 października 2013

Dużo pracy, mało czasu na przyjemności...

Przez ostatni miesiąc byłam tak zapracowana, że nie zauważyłam kiedy minął. Wydaje mi się, że dopiero skończyły się wakacje, a tu już liście spadły z drzew. Jak pisze M. Stuhr - "maj, maj... i nagle listopad":)
Niewiele filmów oglądałam, ale za to mocnych w swym przekazie, bo "Pokłosie" i "Obławę".
Później poleciałam już tematyką wojenną i obejrzałam wszystkie sezony "Czas honoru", bo dotąd nie miałam okazji, by wciągnąć się w serial od początku.
Dla rozweselenia poczytałam sobie zbiór felietonów Stuhra, publikowanych w "Zwierciadle". Zabawne, inteligentne, spostrzeganie i opis otaczającej nas rzeczywistości, pod jakim sama mogłabym się podpisać.
Przejrzałam  "Sztukę podróżowania" Jacka Pałkiewicza, i na tym niestety kończy się moje życie kulturalne we wrześniu i październiku.
Pozwoliłam sobie zeskanować zdjęcie z książki Pałkiewicza, trochę szokujące, ale też wzruszające. Nawet jeśli próbujemy wznosić się na wyżyny intelektu i sublimować nasze popędy, to i tak jesteśmy ciągle zwierzętami[?].

2 komentarze:

  1. Przecież nikt nie przeczy naszej zwierzęcości, choć niektórzy myślą, iż są ponad... zwierzęcość.

    OdpowiedzUsuń
  2. To fakt czasu mało, ale chyba wolę mieć mało czasu, niż ciągle narzekać na jego nadmiar i nudy.
    Nareszcie notka! :)
    Coolturalny-tygodnik.blogspot.com U mnie nowości o znanym serialu.

    OdpowiedzUsuń