piątek, 22 lipca 2016

Władysław Broniewski PO CO ŻYJEMY


źródło: culture.pl


Życie jest diabła warte 

poza Szopenem, Mozartem; 
poza Słowackim i Mickiewiczem 
jest w ogóle niczem. 

Ja nie, żeby pisać Sonety, 
nie żeby Króla Ducha 
sercem poety 
pragnę posłuchać... 

Czego? no, Wisły, no, oczywiście, 
kiedy brzozowe liście, 
jeszcze nie bardzo zielone, 
jeszcze onieśmielone, 
a już kładą się na ziemię, na wodę, 
w białodrzewiu hodując urodę, 
i wiem, że przyjdę, zobaczę 
i że się na nowo rozpłaczę, 
że takie zielone i młode. 

No, na przykład sosny 
albo klony, przyjacielskie, klony! 
Jestem radosny, 
bo klon jest zielony. 

Życie jest diabła warte, 
jeżeli nie jest uparte, 
no bo trzeba, przyjaciele wrócić, 
wszystko tam zmienić, odwrócić 
żeby sosny szumiały nad Wisłą 
i żeby słońce zabłysło 
w złocie zboża, w broni hartowanej, 
w oczach bliskich, we krwi przelanej, 
nad Mazowsza równiną otwartą 
i żeby żyć było warto.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz