wtorek, 20 października 2015

Mało czasu

na pisanie notatek. Czas przecieka mi przez palce. Ciągle jest coś do zrobienia, a ja nie umiem wprowadzić sobie dyscypliny.

Czytam Księgi Jakubowe Olgi Tokarczuk. Czy nagroda Nike zasłużona? Nie wiem. Książka na pewno bardzo dokładnie, drobiazgowo napisana. Widać, że autorka włożyła w pisanie ogrom pracy. Ale nie mogę się jakoś wciągnąć w fabułę. Może dlatego, że czytam z doskoku, trudno mi wejść w klimat.
Z zainteresowaniem śledzę też awanturę w sieci, którą rozpętała wypowiedź Olgi Tokarczuk na temat Polaków. Myślę, że jest w necie zorganizowana grupa hejterów, która uaktywnia się w takich sytuacjach, jakby sterowana przez kogoś. Tak, jak było w przypadku Idy, Pokłosia, książek Grossa. A ja chciałabym, żeby Internet stał się forum dla rzeczowej wymiany myśli, poglądów. Chciałabym przeczytać zdanie historyków na temat kolonializmu czy niewolnictwa w Polsce, bo te kwestie nie były jeszcze szeroko na płaszczyźnie społecznej rozpatrywane. Temat pogromów Żydów jest mi bardziej znany, można sporo  informacji na ten temat znaleźć. Ale niewolnictwo? Wygooglowałam sobie coś o niewolnikach Murzynach, nawet na dworach biskupich, ale to raczej pojedyncze przypadki. W sumie to pańszczyzna, przywiązanie chłopa do ziemi, też było formą niewolnictwa. Czy o to chodziło Oldze Tokarczuk?
Kolonializm? Ciekawy temat, czyżby w kontekście Ukrainy?
Od lat cenię sobie jej pisarstwo i uważam, że jej wypowiedź zasługuje na profesjonalną dyskusję, a nie rozważania o hejcie w polskim necie.


I jeszcze mały cytat z Ksiąg Jakubowych:

“Moja dusza nie pozwoli się zamknąć w więzieniu, w klatce z żelaza czy w klatce z powietrza. Moja dusza chce być jak statek na niebie i granice ciała nie mogą jej zatrzymać. I żadne mury jej nie uwiężą: ani te, które zbudowano ludzkimi rękami, ani mury grzeczności, ani mury uprzejmości czy dobrego wychowania. Nie pochwycą jej szumne przemowy, granice królestw, wysokie urodzenie – Nic. Dusza przelatuje nad tym wszystkim z wielką łatwością, jest ponad tym, co mieści się w słowach, i poza tym, co się w ogóle w słowach nie mieści. Jest poza przyjemnością i poza lękiem. Przekracza tak samo to, co piękne i wzniosłe, jak i to, co podłe i straszne. Pomóż mi, dobry Boże, i spraw, by mnie życie nie raniło. Daj mi zdolność mówienia, daj mi język i słowa, a wtedy wypowiem prawdę o Tobie.”

4 komentarze:

  1. Witaj Leno :)
    Podobno "Księgi" są pasjonującą lekturą-Radek przeczytał i był zachwycony-ja znam tylko fragmenty opowiadane wieczorową porą...
    Małość czasu dopada nas wszystkich niestety....ale miło było znów tu zajrzeć :)
    Pozdrawiam Leno serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danusiu, jak przeczytam całość to podzielę się wrażeniami. Na pewno docenim kunszt pisarski O. Tokarczuk, to rzuca się w oczy już od pierwszych stron.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  2. O ile Księgi Jakubowe sa lektura godną uwagi, a nawet nagrody, o tyle prowokacyjna wypowiedź autorki wydaje się zamierzonym zabiegiem, który miał na celu promocję książki. Potwierdza się stara zasada byle jak, dobrze lub źle niech o nas piszą. Tak więc za bardzo bym się nie użalał nad hejtem, bo ona był jest i będzie i działa po każdej stronie poglądów. Z nim trzeba żyć i, tak jak w przypadku Tokarczuk, wykorzystać:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może masz rację, Caddi, że wypowiedzi Tokarczuk to tylko cyniczne włożenie kija w mrowisko. Ale mimo tego, wolałabym zamiast rozmów o hejcie, merytoryczną dyskusję na temat prawdziwego czy rzekomego niewolnictwa i kolonializmu w Polsce.

      Usuń