niedziela, 26 listopada 2017

Koniec tygodnia przyniósł mi lekką odskocznię od codzienności. Dwa dni spędziłam na szkoleniu w Warszawie. Był też mały stresik, bo kurs kończył się egzaminem. Czy zdałam, to okaże się za 2 tygodnie.
Szkoda, że stolicę mogłam oglądać dopiero po 16.00, kiedy już robiło się ciemno. Zdjęcia niestety tylko w klimacie wieczornym. Na manifestacji piątkowej nie zostałam, chyba mam już dość polityki...





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz