Przeczytałam to zdanie i zaczęłam myśleć. Właściwie to większość ciekawych spraw odkładam na kiedyś! Żyję z dnia na dzień, zajęta codziennymi obowiązkami. Przez rutynę wpadłam w marazm i
Zaczęłam więc wypisywać sobie rzeczy, które odkładam na kiedyś. Planuję jak mogę je realizować, żeby faktyczne nie zabrać ich ze sobą do grobu. I oby planowanie nie zajęło mi za dużo czasu 😂
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz