
Czytam książki, włóczę się po Łodzi, jeżdżę na rowerze, dbam ze zwiększonym zaangażowaniem o moje kwiaty.
Wczoraj przeczytałam "Człowiek bez psa" Nessera. Nietypowy kryminał, trochę jak dramat szekspirowski. Przez 1/3 książki brnęłam z lekkim bólem, było nudno i rozwlekłe. Ale mój trud został nagrodzony, bo w końcu akcja nabiera sensu i smaku. Kryminał nietypowy, bo nie ma specjalnego zaskoczenia" kto jest mordercą". Więcej tam dramatu psychologicznego niż kryminału. To pierwsza książka tego autora jaką przeczytałam i chyba sięgnę po następne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz