czwartek, 9 maja 2013

Sławomir Koper " Życie artystek w PRL "

   
Książka, którą czyta się łatwo i przyjemnie. Rozczarowałam się jednak, bo na temat większości bohaterek opisywanych przez Kopera nie dowiedziałam zbyt wiele rzeczy, o których już bym nie wiedziała.

Agnieszka Osiecka - Od czasu jej śmierci było już tak dużo publikacji, programów w TV, wywiadów, że trudno jest dodać coś nowego. Chociaż przyznaję, że zręczne pióro S. Kopera sprawiło, że z przyjemnością przeniosłam się w barwny (pomimo szarości PRL) życie cyganerii, artystów.

Anna German - To z jej powodu zainteresowałam się tą książką. Moją ciekawość rozbudził emitowany ostatnio serial w TV. I tu, niestety, nie dowiedziałam się niczego nowego, czego nie byłoby w filmie. Szkoda. Ten rozdział to moje największe rozczarowanie w tej książce.

Kalina Jędrusik - Koper przedstawił ją zgodnie ze schematem jaki wszyscy znamy - wamp, seksbomba. Opowieść o tym, jak zapraszała swoich kochanków do sypialni pod obecność męża i gości, jest, owszem, szokująca, ale dla zwolenników "pudelka". Szkoda, że tak mało miejsca poświęcono pracy artystycznej, bo najczęściej kojarzy się widzom głównie ze słynnymi scenami z "Ziemi obiecanej".
Pamiętam, dawno nieemitowany, serial "Hotel Polanów", gdzie rola Kaliny Jędrusik wywarła na mnie duże wrażenie.

Nie będę pisać o wszystkich bohaterkach, zachęcam do lektury książki.
 O Alinie Szapocznikow już pisałam na blogu, zachęcam do wglądu w jej prace.

Najciekawszy był dla mnie rozdział o Halinie Poświatowskiej.
Czytając jej twórczość miałam wyobrażenie eterycznej, wrażliwej i chorej na serce(wydawało mi się to takie romantyczne) poetki. Okazuje się, że w dużej mierze była to kreacja artystyczna, świadome tworzenie własnego wizerunku. W rzeczywistości Poświatowska była silną, przedsiębiorczą i (takie odniosłam wrażenie) niezbyt sympatyczną osobą. W jej krótkim życiu było kilka romansów z żonatymi panami. Lubiła towarzystwo mężczyzn, świadoma swojej urody, inteligencji; pogardliwie traktowała inne kobiety.
Na chwilę wróciłam do dawno nieczytanej poezji Poświatowskiej:

* * *

żyje się tylko chwilę
a czas - 
jest tylko przezroczystą perłą
wypełnioną oddechem

a meble są kanciaste
a ciało - delikatne
a ziemia - wszędzie płaska
a niebo-  nieosiągalne

a miłość jest słowem
mózg - metalową skrzynką
nakręcaną codziennie 
srebrnym kluczem ułudy

ciekawości by wiedzieć
pragnienia aby znać
pożądania by błyszczeć
uporu aby istnieć

a litość jest wątłym kwiatem
delikatnym kwiatem
który czasem zakwita w snach


5 komentarzy:

  1. Mnie również najbardziej zainteresował rozdział o Halinie Poświatowskiej i też byłam zdumiona jaka była w rzeczywistości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biedaczka, nie może się sama bronić, a może niesprawiedliwie ją oceniamy?

      Usuń
  2. A co napisał o zakochanym czekiście i pierwszym małżeństwie matki Anny German? Czy dodał coś nowego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O czekiście nic nie pisze. Związek z Germanem nie był formalnym małżeństwem. Jedyny jej mąż to młody Polak, za którego wyszła, by ułatwić sobie ucieczkę do Polski.

      Usuń
  3. To dlaczego twierdzisz, że nic się nie dowiedziałaś niż informacje z serialu? Właśnie jestem po lekturze tego rozdziału i jest tam sporo informacji odmiennych niż w filmie. Cała genealogia, dodatki o przemycie z ZSRR plus sporo faktów z kariery, które w serialu uproszczono, albo nie wspomniano (Estrada Rzeszowska).

    OdpowiedzUsuń