Jest to część świata, w której symbole są ważniejsze niż ludzkie życie.
Każda religia ma swoje święte symbole, przedmioty , które mają dla wyznawców szczególną moc i pozwalają wierzyć w potęgę ich boga.
Takie święte przedmioty zawsze rozpalały niezdrowe żądze , próbowano je wykorzystać jako broń przeciwko innym. O tym jest książka Paula Sussmana Tajemnica świątyni.
Powieść nawiązuje do najnowszej historii , do nazistów, którzy w historii i archeologii szukali potwierdzenia wyższości i dominacji narodu niemieckiego. W 1935 r. powstało stowarzyszenie Dziedzictwa Proroków - Ahnenerbe i oddział SS- Sonderkommando Jankuhn- specjalizujące się w wywożeniu zabytków do Rzeszy, zagrabionych w innych krajach.
W Tajemnicy świątyni wątek kryminalny jest ciekawie wpleciony w religię i archeologię. Akcja zaczyna się w 70 r.n.e. w Jerozolimie, atakowanej przez Rzymian. Kapłan powierza wybranemu chłopcu zwój pergaminów i tajemnicę , czyniąc go odpowiedzialnym za przetrwanie religii.
wyobrażenie menory,przedstawione na Łuku Tytusa |
Tłem akcji jest konflikt izraelsko - palestyński, wzajemna nienawiść , agresja.
Autor daje nam nadzieję , że zwykli ludzie mogą wyjść ponad antagonizmy narodowe , zobaczyć w odwiecznym wrogu człowieka, nawet przyjaciela.
Przywołane też zostają wątki z II wojny św., problem Holokaustu , niepomszczonych krzywd i niezabliźnionych ran.
Wszystko to razem powoduje , że czyta się Tajemnicę świątyni z dużym zaciekawieniem. Dużo ciekawostek historycznych, legend o skarbach odkrytych podczas wypraw krzyżowych. Dla miłośników takich klimatów - świetna książka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz