Z lewej strony ośmiokątna wieża - miejsce "próby powietrza". |
Ostatnio dużo podróżuję po Polsce w celach służbowych. Dziś trasa zawiodła mnie do Drzewicy - miasteczka położonego na styku woj. łódzkiego i świętokrzyskiego. Nie spodziewałam się , że trafię do tak urokliwego miejsca , którego historia sięga XIII w. i czasów Konrada Mazowieckiego.
Bardzo lubię takie miasteczka - niewielki rynek , otoczony zadbanymi kamienicami, rzeka Drzewiczka i ruiny gotyckiego zamku.
Nie miałam zbyt dużo czasu na zwiedzanie, ale zrobiłam kilka zdjęć zamku i zainteresowałam się jego historią.
Otóż zamek wybudowany został w XVI w. przez Macieja Drzewickiego , późniejszego arcybiskupa gnieźnieńskiego. Dzięki temu , że nie był od tamtych czasów przebudowywany, możemy dziś podziwiać jego pierwotny kształt i charakter.
Niestety , został zniszczony przez pożar w 1814 r. Podobno zamieszkujące go siostry benedyktynki zapomniały pogasić świece po nabożeństwie i prawdopodobnie to zaprószyło ogień. Zamek nigdy nie został już odbudowany. Ale muszę przyznać , że ruiny też wyglądają imponująco.
Z zamkiem wiąże się ponura historia. Jeszcze w XVII w. wykonywano tu tzw. "próby powietrza", mające na celu wykrycie konszachtów z diabłem. Zrzucano z wieży kobiety podejrzewane o współpracę z mocami nieczystymi , czyli np.stare żebraczki , cyganki .Przed strąceniem z wieży wkładano im w usta knebel , aby uniemożliwić im przyzywanie na pomoc diabła. Wynik próby był właściwie oczywisty. Jeśli kobieta spadła na ziemię , to oznaczało , że była niewinna. Gdyby okazało się , że odleciała - to wiadomo - czarownica. Duchy tych nieszczęśnic podobnież snuły się po zamku , strasząc przechodniów swoimi jękami. Dlatego obok ośmiokątnej wieży- miejsca egzekucji, wybudowano kaplicę , co miałoby chronić ludzi przed zjawami i duszami potępieńców. Wydaje się jednak , że owe zjawy to mgły unoszące się z , wypełnionej wodą , fosy.
Miejsce wymarzone na przygodę pt. "wakacje z duchami" , można się wybrać na spływ kajakowy rzeką Drzewiczką . Stamtąd blisko już w Góry Świętokrzyskie.
Urocze miejsce...
Szkoda, że nikt nie zechciał tego wziąć we władanie i odbudować. Zniszczeje do końca bez kogoś z fantazją i wizją.
OdpowiedzUsuńNikt nas nie słyszy , więc przyznam się po cichu , że mam marzenie , żeby kupić takie ruiny :)
UsuńSzkoda,że prywatny właściciel nic nie robi by zachować zamek.A miało być tak wspaniale:hotel,stadnina itd...
OdpowiedzUsuńPolecam również wirtualny spacer wokół zamku w Drzewicy na mojej stronie: http://zamekdrzewica.strefa.pl/
OdpowiedzUsuń