środa, 19 września 2012

Na grzyby!


Wybrałam się do lasu na grzyby, bo w końcu pora odpowiednia. Rozpacz! Nie ma grzybów! Znalazłam jednego koźlaka . Kierowana niewyobrażalną radością- sfotografowałam go, na pamiątkę . Obawiam się , że po sezonie jesiennym 2012 zostanie mi  tylko to zdjęcie. Grzybowej na Wigilię na tym ślicznym koźlaczku nie ugotuję. Ale przyjemnie było pospacerować po lesie.

3 komentarze:

  1. U nas (w lubuskim) podobno są. W tym roku wprawdzie nie byłam, ale na przykład wczoraj widziałam dwóch grzybiarzy, mieli trochę więcej niźli pół wiaderka grzybów:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. dzieki za komentarz i życzenia ;)
    nie obrażam, podałem jedynie jeden przypadek, gdzie to jednak kobieta trochę sobie nie radziła ;)
    jest pewna satysfakcja, ze ludzie interesują się tym, co piszę. mam nadzieje, ze częściej będziesz u mnie gościla ;)
    również lubie spacery po lesie, może w przyszły weekend się wybiorę

    Przy okazji zapraszam na www.okiem-cyklopa.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. fajny blog ;)
    polecam swój http://pudelko-czarno-bialych-kredek.blogspot.com/
    to dopiero poczatek

    OdpowiedzUsuń