Koncert Piotra Bukartyka w Klubie Nauczyciela w Łodzi
Piątkowe popołudnie, pada deszcz, jest sennie i smętnie.Żeby nie wpaść w depresję jesienną, mój blog "psychologia na co dzień", wybrałam się na koncert Piotra Bukartyka. Znałam jego piosenki z radiowe Trójki. Spodziewałam sie zobaczyć grajka z gitarą, przedstawiającego kameralne kawałki.
Okazało się , że byłam w błędzie.Bukartyk wystąpił z zespołem świetnych muzyków, zwłaszcza wspaniały gitarzysta Krzysztof Kawałko.
Jest stworzony do występowania na scenie. Śpiewa całym sobą. Jego gesty, mimika,gra sceniczna,świetnie podkreślają tekst piosenki.Miałam wrażenie ,że każdy utwór jest dopracowany nie tylko muzycznie ale i aktorsko.
Teksty też nie byle jakie, każdy to perełka.Dowcipne,ważne,zadziorne, czasem sentymentalne - ale w taki sposób jaki lubię - z pazurem.
Gdy słucha sie jego piosenek, to nie tyle ważna jest muzyka( chociaż wspaniałe aranżacje dopełniają całość) co właśnie teksty.Odpowiada mi klimat i sposób widzenia świata ,jaki Bukartyk wyraża w swoich utworach.
Do tego ciekawy, zachrypnięty głos.
Każdą piosenkę poprzedzał komentarzem, tak dowcipnym ,że sala chichotała.Potrafił szybko nawiązać kontakt z publicznością , sprawił , że atmosfera była od razy rozgrzana.
Wyszłam z koncertu szczęśliwa. W ten deszczowy dostałam dawkę świetnej muzyki, wspaniałych tekstów i dowcipów.Piotr Bukartyk na you tube
A wiesz, że Piotrek urodził się w moim mieście? Jest rodowitym gorzowianinem:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Tak, opowiadał o tym podczas koncertu.
UsuńPozdrowienia. Polecam płyty Piotra Bukartyka, np. "Z czwartku na piątek": http://bialafabryka.blogspot.com/2011/08/diler-wcisna-mi-poezjak.html
OdpowiedzUsuń