niedziela, 30 września 2012

Manuela Gretkowska " Na dnie nieba"


" I nie jest tak , że gdy mężczyźni ewoluowali, to kobiety tylko owulowały.One bogaciły się psychicznie tak bardzo , że by je zrozumieć, trzeba rozłożyć symbolicznie na kilka postaci i najlepiej wiele odcinków".

"Na dnie nieba " jest zbiorem felietonów, które ukazały się w różnych czasopismach w latach 2001-2007.
 Są one przyglądaniem  się duszy kobiety, skomplikowanej, złożonej i pięknej na wielu płaszczyznach.
Jak to u Gretkowskiej - jest niezgoda na wpisywanie kobiet w tradycyjne role, traktowanie ich jak pionki w patriarchalnej grze.
   Felietony są przyglądaniem się kobiecie w różnych sferach jej życia.
Gretkowska kojarzona jest głównie z ostrym , prowokacyjnym językiem opisujących sprawy seksualności. W tym zbiorze nie znajdziemy takich kontrowersji zbyt dużo .
Co nie oznacza , że autorka nie porusza tematu cielesności , prawa kobiet do decydowania o sobie. Nie zgadza się by o sprawach intymnych za kobietę decydowali  mężczyźni  a zwłaszcza politycy.
Jednak nie samym seksem zajmuje się Gretkowska. Z przyjemnością czytałam rozważania o miłości do partnera. W jej pisaniu o sprawach intymnych , rodzinnych , jest wiele refleksji, ciepła, wrażliwości i mądrości.
Dużo uwagi poświęca swojej córce- Poli. Stawia ważne pytania o odpowiedzialność za wychowanie człowieka , za przekazanie wartości , w tym religijnych.
Ironizuje sobie z mężczyzn , że do ich obsługi wystarczy jedna dźwignia , że nie dorastają do współczesnych kobiet, dlatego wolą je wpychać w stare schematy, sami nie potrafią dojrzeć do partnerstwa. Panowie nie powinni się jednak obrażać  za takie sformułowania. Gretkowska sama wyznaje, że zawsze kochała mężczyzn , mam wrażenie ,że traktuje obie płcie jako wzajemne uzupełnienie się . Szczęśliwy związek to taki , gdy te dwie połówki dobiorą się odpowiednio. Można autorce pogratulować , bo jak sama pisze, jej udało się taką pełnię w związku stworzyć.
      Godna podziwu jest jej umiejętność wyrazistego i stanowczego wyrażania poglądów w kwestiach społecznych , politycznych, kościelnych.
   Mój respekt wzbudza warsztat literacki Gretkowskiej. Język , kiedy trzeba , pełen sarkazmu, przechodzi w poetycki, metafizyczny. Autorka błyszczy swoją inteligencją i erudycją.
Zabierając się do lektury , spodziewałam się lekkich felietonów z pism kobiecych. Znalazłam teksty świetne pod względem literackim , dostarczające materiału do wielu rozważań.
http://www.strefaimprez.pl/zdjecie/dwa-brzegi-2011-manuela-gretkowska-55051



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz